Wysłany: Sob 20:08, 29 Lip 2006
Temat postu:
Tutaj ja zaczne własną przygodę... Zacznę od tego gdy wychodzę z domu razem ze swoim Duchem Stróżem w podróż ku chwale i sławie....
Alex przytulił matkę aby porzegnać się z nią, podał dłoń ojcu i uścisną mocniej niż zwykle... Mając łzy w oczach powiedział:
-Do zobaczenia kochani rodzice! Wrócę jeszcze tutaj. Obiecuje!
Poczym odwrócił się i zabrał swój miecz, oraz plecak ze specjalnie przygotowanym prowiantem na podróż. Kiedy już go załorzył, upewnił się czy wszystko jest zamkniete na ostatni guzik i wkońcu otworzył drzwi rzucając chłodne spojrzenie na smutnych rodziców... Na koniec powiedział:
-Żegnajcie...
I wyszedł na zewnątrz.
<Hmm... Gdzie by tu pójść... Od czego mam zaczać...>
-Drogi Mithrasie...
--Tak?
-Musiałbym znaleść pracę i dom, abyśmy mieli gdzie spać, oraz mieli co jeść.
--Mam pewien pomysł. Zawalczmy na arenie!
-Niee... Nie czuje się na siłach... Mysłałem o jakiejś normalnej pracy fizycznej. Bym wynajmywał pokój gdzieś w jakiejś gospodzie.
--Hmm... Może byś chciał pracowac u drwala w tartaku?
-To jest pomysł! Wyrobiłbym sobie mięśnie. Jeśli bym nie padł z głodu przedtym... Nie może jakąś lżejsża praće na poczatek... Chcialbym komuś pomóc. Wiem! Pójdziemy do sierocińca popilnować dzieci!
(Mithras skrzywił sie, poczym zaczoł się śmiac)
-No co?? ...
--Nic... Jako Szaman powinieneś robić coś innego.
-Tak, wiem. Ale jako człowiek też powinienem jakoś żyć.
--No tak... Dobra chodźmy.
Więc ruszyłem nieco z głową w chmurach... Myslałem o rodziciach, chcoaiż niedawno się z nimi roztałem.
(No, ja się rozpisałem...Ramroyd teraz jako GM odpowiedz mi sensownie i ładnie<lol>
)